1. Porady
  2. Zle paliwo w baku

CO ZROBIĆ PO ZATANKOWANIU ZŁEGO PALIWA DO AUTA?

PAMIĘTAJMY, NIE ZAWSZE OZNACZA TO OD RAZU TRAGEDIĘ

No dobrze, stało się... na stacji benzynowej zatankowaliśmy złe paliwo. Benzynę do diesla albo odwrotnie. I co dalej? Pamiętajmy, nie zawsze oznacza to od razu tragedię. Podpowiadamy, co robić w takich sytuacjach, aby ograniczyć kosztowne skutki naszej nieuwagi.

 

Co zrobić po wlaniu złego paliwa do zbiornika?

  1. Nalewamy benzynę do diesla.
  2. Nalewamy olej napędowy zamiast bezołowiowej.
  3. Jeszcze w trakcie nalewania paliwa do baku orientujemy się, że zaszła pomyłka, więc przerywamy czynność i w baku jest tylko trochę złego paliwa.
  4. Bak był prawie pusty, więc zatankowaliśmy do pełna dużą ilość nieprawidłowego paliwa.
  5. Nie zauważyliśmy z porę pomyłki, uruchomiliśmy silnik i wyjechaliśmy ze stacji benzynowej.

W zasadzie każda z tych sytuacji powinna skończyć się jak najszybszym opróżnieniem baku i przeczyszczeniem podzespołów. Jeśli to była dosłownie kropelka oleju napędowego w benzynie, to oczywiście nic poważnego nie powinno się stać. Paliwa wymieszają się i spalą bez większych komplikacji. W odwrotnym przypadku, czyli choćby znikoma ilość benzyny w układzie dieslowskim, może zaszkodzić silnikowi wysokoprężnemu nawet po kilkuset kilometrach jazdy.

Po wlaniu większej ilości złego paliwa do baku należy niezwłocznie powiadomić o tym swój serwis lub najbliższego fachowca. Dokładne wypompowanie paliwa ze zbiornika to jedyne rozwiązanie problemu. Czasami taką usługę może oferować nawet stacja, na której tankowaliśmy. Najważniejsze jest jednak to, aby pod żadnym pozorem nie uruchamiać wtedy silnika lub przynajmniej natychmiast go wyłączyć. Jego dłuższa praca może bowiem skutkować poważnymi uszkodzeniami układu napędowego.

Nalewamy benzynę do diesla. Co dalej?

Taka sytuacja jest znacznie częstsza niż wlanie oleju napędowego zamiast benzyny. Jeśli zorientowaliśmy się o tym jeszcze przed uruchomieniem silnika, to pół biedy. Wtedy wystarczy dokładnie spuścić całe paliwo z baku. Jednak jeśli uruchomiliśmy silnik, to mamy problem. Rozejście się benzyny po układzie paliwowym silnika Diesla zmienia ją w rozpuszczalnik, pogarszając smarowanie podzespołów, co grozi poważnymi usterkami. W pierwszej kolejności narażone są pompowtryskiwacze, ale wymiana lub czyszczenie obejmie także przewody czy filtr paliwa.

Co ważne, taki błąd w tankowaniu nie musi od razu objawiać się nierówną pracą silnika lub podejrzanymi nieprawidłowościami w spalaniu. Czasami awaria może nas zaskoczyć nagle po przejechaniu nawet dłuższej trasy. Niestety, w takim przypadku jest już za późno i silnik może zostać całkowicie zniszczony.

Nalewamy olej napędowy zamiast benzyny. Co zrobić?

Z tego typu sytuacją spotykamy się nieco rzadziej. Dzieje się tak dlatego, że najczęściej pistolet przy dystrybutorze do nalewania oleju napędowego ma większą średnicę niż ten do benzyny. W rezultacie nie pasuje on do wlewu paliwa w samochodzie z napędem benzynowym, co powinno dać nam do myślenia, że coś tu nie gra. Mimo to jeśli nawet dojdzie do pomyłki, wszystko zależy od ilości nieprawidłowego paliwa w baku i czy uruchomiliśmy silnik.

Jeśli samochód nie został uruchomiony, wystarczy wypompowanie paliwa ze zbiornika i przeczyszczenie filtra. W przeciwnym razie, gdy doszło do rozruchu, najprawdopodobniej dojdzie do usterek i konieczne będą kosztowne wymiany, na przykład układu wtryskowego czy świec zapłonowych. Pierwsze problemy mogą pojawić się już podczas próby rozruchu. Silnik nie będzie się chciał wtedy zaskoczyć, a nawet jeśli do tego dojdzie, wkrótce zacznie się dławić i spadnie jego moc.

Jaki jest koszt wypompowania paliwa z baku?

Samo spuszczenie nieprawidłowego paliwa z baku to koszt, który może dochodzić do 500 zł. Jednak zdecydowanie droższe będą naprawy i wymiany części układu paliwowego po uruchomieniu silnika. Wtedy trzeba się liczyć z rachunkiem nawet na kilka tysięcy złotych. Wszystko zależy oczywiście od modelu samochodu i zakresu ewentualnych uszkodzeń. Na pewno nie polecamy wypompowywania paliwa na własną rękę. Pamiętajmy, że nie wystarczy usunąć złe paliwo i nalać prawidłowe. Najczęściej potrzebne są dodatkowe czynności sprawdzające pozostałe elementy układu paliwowego. Nieprofesjonalnie wykonana naprawa może skutkować jeszcze większymi uszkodzeniami, a co za tym idzie – kosztami.